Czerwony kask IXS Trail RS po roku użytkowania


Założyłem tego bloga żeby podzielić się z innymi spostrzeżeniami na temat sprzętu rowerowego i fotograficznego gdyż taki najczęściej kupuję. Sam przed zakupem często sprawdzam internet w poszukiwaniu informacji czy warto dany produkt nabyć. Ale czasami po prostu brak konkretnej recenzji sprzętu.


Dlatego na pierwszy ogień idzie kask IXS Trail RS w kolorze czerwonym.
Model dość dobrze znany w światku grawitacyjnym i enduro gdyż jako jeden z pierwszych zapoczątkował modę na "głębokie" kaski z dobrą wentylacją.
Wcześniej kupienie kasku zachodzącego mocno na potylice oznaczało jazdę w tzw. orzeszku albo full face'ie. W obu przypadkach komfort użytkowania na całodniowych wypadach pozostawiał wiele do życzenia. Jedyna opcją był zakup kasku zaprojektowanego do cross country, który nie zakrywa zbyt dobrze tyłu głowy.
Projektant tego modelu to jeden z pionierów freeride'u - Richie Schley. Jeśli ktoś nie zna tego pana polecam poszukanie na YT któregoś z filmów New World Disorder z jego udziałem.
Jako doświadczony sportowiec wiedział bardzo dobrze jak uniwersalny kask powinien wyglądać. W efekcie czego dostajemy kask który mocno zachodzi na głowę i zapewnia bardzo duże poczucie bezpieczeństwa. 

Sam wcześniej jeździłem głównie w kasku full face - model Troy Lee Designs D2 ale on nadaje się tylko do jazdy w dół. Latem nawet podchodzenie pod górkę na lokalnych ścieżkach było dość uciążliwe. Nie mówiąc już o podjazdach. Zmiana na orzecha niewiele by mi dała. Zyskał bym na oddychalności ze względu na brak szczęki jednak wentylacja dalej pozostawiała sporo do życzenia.
Zmiana mojego stylu jazdy sprawiła, że zacząłem się rozglądać za czymś lżejszym, przewiewniejszym ale nie kosztem bezpieczeństwa. Mierzyłem wszystkie kaski jakie tylko wpadły mi w ręce. Dopiero po przymiarce kolegi Trail'a RS w rozmiarze S/M postanowiłem zaopatrzyć się w taki model. W moim przypadku rozmiarówka IXS'a stawiała mnie na końcowym spektrum S/M i początkowym M/L. Wybrałem ten większy. Głównie po to aby zimą zmieścić pod niego czapkę.
Kask użytkuję już od ok roku. Pierwsze wrażenie było naprawdę dobre. Spora regulacja pozwalająca dopasować kask do głowy. Pokrętło na tyle kasku pozwala na wygodne regulowanie jedną ręką także w rękawiczkach. Paski pod szczęką zapinamy typowym szybko zamykaczem. Ciekawostką jest natomiast podejście producenta do tematu wystającego paska z klamry. Jest on bowiem zabezpieczony dodatkowym kawałkiem materiału na rzep. Dzięki temu nie musimy przejmować się docinaniem paska. 
Nisko zachodząca skorupa daje duże poczucie bezpieczeństwa, prawie takie jak w full face'ie. W jednym ze sklepów internetowych widziałem opinię negatywna na temat kasku mówiącą o za długim daszku. Nie zauważyłem aby to miało miejsce u mnie. Bardziej widoczna jest mocno odstająca skorupa. Jednak jeśli ma on chronić to nie może być cienki i delikatny.
Ilość otworów i ich rozmieszczenie sprawia że nawet w największe upały czułem się w nim komfortowo. Jesienią i zimą stawało się to jednak jego wadą. Ale jest na to bardzo prosty sposób - opaska z membraną albo zaklejenie przednich otworów taśma klejąca zmniejszając powierzchnię przepływu powietrza.
Wady jakie zauważyłem to brak wymiennych gąbek w zestawie. W końcu nie jest to najtańszy kask. A równie wysokie modele firmy Rudy Project przychodzą z drugim zestawem wkładek z siatką na owady. W IXS'ie siatki na owady niestety nie uświadczymy.
Niektórych może odstraszyć także cena - ja jednak uważam że każdy powinien kupować kask warty tyle ile dla niego jest warta jego głowa. :)
Mimo wszystko polecam, to bardzo udany model.

Komentarze